#Korona i inne #wirusy - Na co masz wpływ?
1.
Jak rozpoznać w takiej sytuacji kiedy przesadzamy w jedną bądź w drugą stronę? Myślę, że nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Należy racjonalnie, uspokajając emocje zadać sobie pytanie: na co ja mam teraz wpływ? Co mogę zrobić, aby:
- Nie zachorować
- Nie zarażać
- Nie wzbudzać lęku u innych
- Działać prewencyjnie
- Przetrwać
Każdy z Was odpowie coś innego. Ignorować wiadomości? – absolutnie nie! Mobilizacja i dyscyplina są w tym momencie niezwykle istotne. Wykorzystanie tego „wolnego” czasu na naukę, lekcję z tego doświadczenia, lekturę, relacje, nawet jeśli muszą być on line. Czas z rodziną.
Jeśli jesteś zdrowy : Pobudź swoją wyobraźnię i zatrzymaj swoje pędzące permanentnie życie na chwilę by pobyć ze sobą, z bliskimi. Zrób to, na co „nigdy nie masz czasu”.
Z wieloma z Was pracuję właśnie nad zbudowaniem work-life balance. To jest „dobry” czas, aby się nad tym zastanowić. W obliczu poważnej choroby i stanu zagrożenia słowo „dobry” może nie jest odpowiednie, ale zakładam, że pozytywnie zinterpretujecie moje dobre intencje.
Jeśli źle się czujesz: nie ignoruj żadnych objawów, zdiagnozuj chorobę i poddaj się leczeniu, ograniczając kontakty z innymi.
Chciałabym tym wpisem choć trochę poprawić nastrój tym, którzy bardzo się boją, którzy podchodzą negatywnie i katastroficznie, który widzą jedynie zagrożenie.
Z doświadczenia zawodowego wiem, że takie myślenie nie poprawi sytuacji, nie wpłynie na zmianę słupków statystycznych, nie pomoże ani Wam, ani osobom z Waszego otoczenia.
Historia pokazuje, że nadmierny strach powoduje panikę, ona się rozprzestrzenia i wywołuje #chaos, a spotęgowany chaos to, łagodnie mówiąc nic dobrego. Skutki chaosu mogą być katastrofalne. Ten sam czas możesz wykorzystać na myślenie w bardziej pozytywny sposób, tak, aby wpływało to na Ciebie wspierająco i budująco. Nie trać wiary sam i nie odbieraj jej innym.
Znajdź w sobie siłę, podziel się nią z tymi, którzy jej nie mają lub potrzebują, uśmiechaj się, wykorzystaj ten czas optymalnie – zamiast narzekać, nastaw się pozytywnie w myśl „wiara czyni cuda” – to żadna gwarancja, ale daje nadzieję i zmienia sposób myślenia. Sprawia, że chce się działać i walczyć.
Mocno wierzę, że nic nie dzieje się przypadkiem, że wszystko ma swój sens w szeroko pojętym wszechświecie.
Nastawienie i wiara to ogromna moc, jeśli się w nią uwierzy. Czasu na myślenie w kategorii pesymistycznej poświęcasz tyle samo, ile mógłbyś poświęcić na coś pozytywnego, na coś, na co masz realny wpływ. A na co masz? Zrób sobie plan i postępuj według niego. W sytuacjach chaosu struktury i ramy bardzo się sprawdzają.
Zachęcam do nakręcania pozytywnej spirali wsparcia, miłości, pomocy, otwartości, budowania relacji, wzmocnienia więzi oraz prewencyjnego dbania o zdrowie swoje i bliskich. Pozdrawiam wszystkich szczerze i optymistycznie.